poniedziałek, 9 października 2017

Z wizytą w browarze The Shakespeare w Auckland

Drugim browarem na moim nowozelandzkim szlaku był brewpub The Shakespeare. Miejsce to, to właściwie hotel z browarem w którym, planując wyprawę do Nowej Zelandii, postanowiłem się zatrzymać. Hotel z browarem - czy może być coś piękniejszego na wakacjach?


The Shakespeare zlokalizowany jest przy 61 Albert Street, w ścisłym centrum Auckland. Hotel i brewpub mieszczą się w dość ładnej i dość starej, jak na nowozelandzkie warunki, kamienicy.


Browar, a właściwie brewpub to, jak mówił mi Paul, menadżer The Shakespeare, najstarszy brewpub w Nowej Zelandii. Został otwarty w 1986 roku. Jego sercem jest warzelnia o pojemności 6 hl, która znajduje się na parterze, tuż za barem. Do tego, w browarze zainstalowane są 23 tanki fermentacyjno-leżakowe, również o pojemności 6 hl. Możemy je zobaczyć na parterze, jak i także w piwnicy.





W browarze warzone są różne style piwa. W trakcie mojej wizyty, dostępnych było pięć różnych: Pilsner (The Jester), Pale Ale (The Bard oraz The Lover), India Pale Ale (The Bastard) i Stout (The Gentleman). 


Co do piwa The Lover, to jako styl wpisany jest dookładnie Aotearoa Pale Ale, gdzie pierwszy człon to po maorysku Wyspa Północna Nowej Zelandii, choć obecnie to słowo używane jest w odniesieniu do całego kraju. Tak więc, Aotearoa Pale Ale, to po naszemu nowozelandzkie Pale Ale. Tego dnia, kiedy ja byłem w The Shakespeare, to na kranach dostępne były tylko The Jester i The Bard, natomiast resztę można było kupić w butelkach. Na kranach, oprócz piw browaru, także piwa z innych browarów, między innymi, w genialnej formie pospolity Guinness.




Ja sam, skosztowałem Pilsnera z kranu oraz Aotearoa Pale Ale z butelki. Oba piwa bardzo esencjonalne, wyraziste w aromacie. Pilsner wspaniały, czysty, z ładnie zaznaczoną goryczką na finiszu. The Lover bardzo soczysty, owocowy, z krótką goryczką na finiszu. Gdyby nie moje polotowe zmęczenie, to pewnie skusiłbym się i na inne piwa z browaru, ale sen był silniejszy niż pragnienie degustacji.



Ciekawym faktem dotyczącym browaru jest to, że każdy chętny może uwarzyć w nim swoje piwo. Można przyjść, przedstawić pomysł na piwo i komercyjnie skorzystać z usług browaru. Browar także jest otwarty na kontrakty. 

Podsumowując, wizyta w The Shakespeare bardzo udana. Piwa smaczne, atmosfera bardzo miła, klimat miejsca taki z lekka angielski. Do tego super pokoje hotelowe z bardzo wygodnymi łóżkami. Wszystko to tworzy bardzo fajny klimat miejsca. Żałować tylko mogę faktu, że nie dotarłem do The Shakespeare na festiwal piwa, który to odbył się prawie tydzień po moim wyjeździe z Nowej Zelandii. Ze swojej strony polecam odwiedziny, degustacje piw i nocleg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz